Pasja do Argentyny zaczęła się od koni… na argentyńskiej pampie odkryliśmy kulturę „gauchos” – argentyńskich kowboi, a także najlepszych „asadorów” na świecie. „Asado„, czyli argentyński grill, to wielka sztuka, której tajniki zdobywa się powoli, jak powoli pieczona jagnięcina nad ogniskiem. Naszą miłość do Argentyny zaszczepiliśmy na chojnowskich łąkach i w „Kuchni przy Stajni” stworzyliśmy menu argentyńsko-polskie, gdzie między pomidorówką, a szarlotką z przepisu Babci, można zjeść dobrego steka z nieodłącznym czerwonym winem. A to wszystko oczywiście z widokiem na polską „pampę”, konie i z argentyńskim luzem dookoła.

Zapraszamy!